Wtorek był kolejnym dniem, kiedy ceny pszenicy biły rekordy na światowych giełdach; w Paryżu osiągnęła ona historyczne maksimum, zaś w Chicago nie była tak droga od 9 lat. Z kolei rzepak tanieje, co jest reakcją na spadek cen ropy i olejów roślinnych.
Cena pszenicy w kontraktach grudniowych po wzroście o 2,5 EUR/t osiągnęła wczoraj w Paryżu 311,5 EUR/t, co po wczorajszym kursie euro wynoszącym 4,7 zł daje 1464,05 zł. W odpowiedzi na wzrost ceny pszenicy drożała także kukurydza – o 2 EUR/t do 258 EUR/t. Spadła natomiast cena rzepaku, o 11 EUR/t do 682,5 EUR/t. Wzrost ceny pszenicy miał miejsce także na giełdzie w Chicago.
Jak informują analitycy portalu eWGT, wzrostom cen pszenicy sprzyja deszczowa pogoda w Australii, która po pierwsze spowalnia zbiory, a po drugie psuje jakość ziarna. NIeciekawie wygląda także sytuacja upraw w USA; ich stan wygląda bowiem znacznie gorzej od średniej. Ceny podbija także oczekiwanie na wprowadzane kwoty eksportowe i wyższe podatki wraz z początkiem 2022 roku.