Czterdzieści lat temu na polach pojawił się ciągnik, który stał się natychmiast przebojem rynkowym – Zetor 7211, a wkrótce później 7245. Dziś, nawet po czterech dekadach, to nadal poszukiwane modele i nic dziwnego, że mocno trzymają cenę.
Można by się długo zastanawiać, co takiego działo się w fabryce Zetora w Brnie, że przez całe lata niemal każdy nowy model ciągnika opuszczający zakład okazywał się sukcesem. I to nie tylko na tamtejszym rynku, ale też w Europie i na świecie. To dzięki temu Zetor jest do dziś jedną z najbardziej rozpoznawanych marek w Indiach.
Zobacz także: Sześćdziesiątka i przyczepy na przetargu AMW. Jakie ceny?
W konstruowaniu ciągników Zetorowi nie przeszkadzał poważny kryzys gospodarczy, jaki objął państwa socjalistyczne pod koniec lat 70. Wówczas to dosłownie wszystkiego zaczynało brakować na półkach, nowoczesne technologie nie trafiały za Żelazną Kurtynę, a fabryki po boomie przełomu lat 60. i 70. wymagały już głębokiej modernizacji. W Polsce Ursus ciągnie resztką sił nie mogąc spłacić zobowiązań licencyjnych. A co robi w tym trudnym czasie Zetor?
Zetor 7211/7245 to szach i mat
Tam gdzie inne zakłady mają problemy, Zetor w 1980 r. wypuszcza na rynek model 7011 robiąc dosłowny szach. Krótko później w 1984 r. poprawia go i z taśm brneńskich zakładów wyjeżdża ciągnik niemal doskonały – Zetor 7211, a w chwilę później 7245. Szach i mat. Gra skończona. Pozamiatane.
Zetor 7211/7245 pochodził z piątej już modernizacji zunifikowanej linii ciągników URI. Nieprzerwane prace nad ulepszaniem ciągników, a przede wszystkim pilne śledzenie światowych trendów i wymagań rolników okazały się właściwą drogą do sukcesu.
Model 7211 był niezwykle dopracowany konstrukcyjnie. Poszczególne podzespoły nie były przekombinowane, a mechanika użyteczna i prosta w obsłudze i naprawach. Wolnossący silnik Z 7201 z 3,6 litra pojemności na czterech cylindrach generował 62 KM i moment obrotowy 224 Nm przy 1500 obr./min. Mechanika przekładni była prosta i niezawodna, a liczba biegów wynosiła 10 do jazdy w przód i 2 do tyłu. Do tego legendarny system hydrauliki Zetormatic i mamy całość, która imała się wszelkich awarii.
Jednak tym, co dosłownie powaliło konkurencję na kolana był model Zetor 7245. Poza zaletami 7211 posiadał coś, co w tej kategorii mocowej było wówczas absolutnym ewenementem – przedni napęd. Czynił on z tego ciągnika znakomite narzędzie do ciężkiej pracy w każdych warunkach terenowych.

Ile trzeba dziś dać za Zetora 7211/7234?
Utrzymujące się od 40 lat dobre opinie użytkowników o tym modelu zawsze odbijały się także na cenach odsprzedaży. Jeśli już ktoś pozbywał się Zetora 7211/7245, to robił to z ciężkim sercem i za sporą sumę. Ten model zawsze kosztował więcej niż mu podobne, a nawet często także więcej, niż mocniejsze konkurencyjne ciągniki.
Oglądając teraz portale aukcyjne i sprzedażowe trzeba przyznać, że kwota za jaką obecnie możemy kupić Zetora 7211/7245 znacznie wzrosła w ciągu ostatnich trzech lat. Czy ma to znaczenie z ogólnym trendem wzrostowym jaki możemy obserwować w ciągnikach używanych, czy z tym, że coraz częściej poszukujemy sprawdzonych modeli?
Fakt, że obecne ceny 7211 są wyższe o około 25 – 30% niż jeszcze 3 lata temu, a za zadbany egzemplarz trzeba wyłożyć często nawet ponad 50 tys, złotych. Zetor 7245, czyli ten posiadający przedni napęd, to już zupełny kosmos cenowy.
Spójrzmy teraz na wybrane ogłoszenia sprzedaży Zetorów 7211 i 7245 jakie znaleźliśmy na popularnych portalach aukcyjnych.
- 1987 r. stan dobry – 37 000 zł;
- 1989 r. stan dobry -34 500 zł;
- 1991 r. stan dobry – 43 000 zł;
- 1985 r. stan dobry, po remoncie, ładowacz – 50 000 zł;
- 1989 r. stan dobry, ładowacz – 49 900 zł;
- 1988 r. stan dobry, ładowacz – 42 000 zł;
- 1989 r. stan dobry, obciążniki, LED, radio – 54 000 zł;
- 1990 r. stan bardzo dobry, nowe opony, 1300 mth – 52 000 zł;
- 1885 r. stan dobry, po remoncie – 42 500 zł;
- 1988 r. zadbany, OC – 45 000 zł;
a teraz Zetor 7245:
- 1988 r. zadbany, OC, ładowacz – 67 000 zł;
- 1986 r. stan dobry, ładowacz – 59 900 zł;
- 1989 r. stan dobry, wersja górska – 70 000 zł;
- 1993 r. stan dobry, ładowacz -79 000 zł;
Powyższe przykłady mówią wyraźnie, że tanio nie jest, a cena dobrze utrzymanego ciągnika może być niemałym zaskoczeniem.
Czy Zetor 7211 wart jest takich pieniędzy? A może dopłacilibyście do wersji z przednim napędem modelu 7245?
Czekamy na wasze komentarze.










Ostatnio szukałem ciągnika jako że mam jednego Zetora 7211 myślałem o drugim np 7745, ale ze względu na rocznik i cenę wybrałem 10 lat młodsze renault. Myślę że jeszcze z ciekawszymi rozwiązaniami technicznymi i wyglądem przypominającym obecne konstrukcje.
Myśle że raczej 7745 to legenda i dobry traktor 7245 za słaby
komfortem i robotą nie ustępuje zachodnim a tanim i prostym serwisem znacznie je przewyższa. więc za zadbany egzemplarz trzeba zapłacić
Starsze Zetory to naprawdę dobre ciągniki, ja z 5 lat temu zakupiłem 3320 z 99 roku i przy małym gospodarstwie 10ha to tej pory nie było najmniejszej awarii. Dobry olej wymieniany na czas, czyszczenie, smarowanie i nic poza tym. Traktor jest do tego baaardzo oszczędny, co jest ogromnie ważne. Jedynym jego mankamentem jest latem kabina, w której pomimo uchylonego dachu, szyb bocznych, tylnej, jest bardzo gorąco i taki przeciąg się robi że strasznie zasysa kurz. Można się też nieźle przeziębić od tego. Trzeba go po każdej robocie sprzątać, odkurzać żeby w jakiejś kulturze wsiąść kolejnego dnia. Na chłodną wiosnę i jesień traktor doskonały.
No fakt że tych egzemplarzy nie szło zajechać
W takiej cenie można szukać jakiegoś Renault
50 tysiecy za trzydziestoletniego Zetora to juz przesada !