Wtorek był kolejnym nieudanym dniem na rynku zbóż i oleistych. Ceny spadały zarówno na paryskim Matifie jak i za oceanem. Najgorzej wypadła pszenica, której cena w Paryżu – 290,5 EUR/t, – 6 EUR/t była najniższa od 10 miesięcy, zaś w Chicago od października 2021 roku.
Tanie rosyjskie ziarno ciągle wygrywa konkurencję ze zbożem z Francji czy Rumunii; w przetargu zorganizowanym przez Egipt rosyjscy handlowcy mogli zaproponować stawkę nawet o 13-15 EUR/t niższą niż europejscy. W dodatku wtorek był kolejnym dniem umacniania się europejskiej waluty, co także zmniejszyło konkurencyjność cenową europejskiego ziarna.
Pozostaje pytanie o rosyjskie zbiory w bieżącym roku; na głównych obszarach upraw prawie nie ma śniegu, a temperatury są bardzo niskie. Z kolei Indie spodziewają się rekordowych zbiorów na poziomie 112 mln ton, o 5 mln ton więcej niż rok wcześniej i o 2,5 mln ton więcej od dotychczasowego rekordu z 2021 roku.
Cena rzepaku spadła wczoraj o 3,25 EUR/t. Tu decydujące znaczenie miał rosnący kurs euro. Ponadto prognozowane są wyższe zasiewy na Ukrainie. Więcej o globalnym rynku rzepaku można przeczytać tutaj: Dobre zbiory w Australii i wyższe prognozy zbiorów w UE wywierają presję na ceny rzepaku.
Spadła też cena kukurydzy, o 4,25 EUR/t do 283,5 EUR/t. Analitycy spodziewają się niewielkiego wzrostu zbiorów kukurydzy w Brazylii. W przypadku Argentyny spodziewana jest średnia redukcja o 3,4 mln ton do 51,6 mln ton.
Zobacz także:
Na stabilność na rynku zbóż w 2023 roku nie ma co liczyć. Jak będzie wyglądał nowy rok?