Rząd ma dziś przyjąć projekt ustawy, która ma doprowadzić do przełomu w budowie sieci telekomunikacyjnych a także rozpowszechnianiu dostępu do internetu szerokopasmowego – informuje Dziennik. Gazeta Prawna. O ile ustawa faktycznie zostanie przyjęta w takim kształcie, czekają nas rewolucyjne zmiany. Przy budowie każdej drogi czy budynku mieszkalnego będzie musiała powstać infrastruktura telekomunikacyjna. Dotychczas leżało to w gestii inwestora.
Dzięki temu znikną sytuacje, że najpierw kładzie się asfalt, który po pewnym czasie trzeba zniszczyć, by położyć łącza telekomunikacyjne – pisze Dziennik. Przy okazji inwestycji w innych dziedzinach, inwestorzy oraz biura projektowe będą zobowiązani wziąć pod uwagę potrzeby telekomunikacyjne. Np. przy budowie dróg, będzie musiał powstać kanał telekomunikacyjny.
Jak pisze Gazeta, sam pomysł pochwalają eksperci. – Jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o dostęp do internetu szerokopasmowego. To słuszna inicjatywa, bo internet staje się takim dobrem podstawowym, jak dostęp do wody czy elektryczności – powiedział Dziennikowi Marek Borzestowski z Instytutu Sobieskiego.
Gazeta dodaje, że do tej pory z szerokopasmowego internetu można było korzystać zaledwie na ponad kilkunastu procentach powierzchni kraju. W zeszłym roku było to 13,2 proc. Urząd Komunikacji Elektronicznej szacuje, że w 2013 roku, tego typu internet będzie już w zasięgu połowy terytorium Polski.
Ustawa to także biznes. Jak podaje Dziennik, rząd liczy, że na inwestycje związane z budową sieci telekomunikacyjnej, wydane zostanie do 16 do nawet 21,5 mld zł. To oznacza, że w okresie 3-5 lat do budżetu wpłynęłoby nawet 4,7 mld zł z tytułu podatku VAT – wylicza Gazeta.