Prezydent USA Joe Biden 14 czerwca zabrał głos w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Zapowiedział, że przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce, zbudowane zostaną tymczasowe silosy, tak by można było przenieść zboże z wagonów do tych silosów, a potem do wagonów w Europie i przetransportować je drogą morską, otwierając możliwości eksportu na cały świat.
Zdaniem wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka wypowiedź prezydenta USA Joe Bidena o zamiarach budowy tymczasowych silosów w Polsce przy granicach Ukrainy to bardzo interesujący pomysł. Jednak na razie jest to wstępna deklaracja, która wymaga opracowania wielu szczególnych rozwiązań. Dotyczą one m.in. lokalizacji, wielkości, infrastruktury dodatkowej, źródeł finansowania, spraw własnościowych i wielu podobnych kwestii.
– W mojej ocenie ewentualne silosy powinny być usytuowane tam, gdzie kończą się szerokie tory z Ukrainy. Wówczas łatwiej będzie można przeładować zboże i tym samym zwiększyć możliwości przeładunkowe – mówi Henryk Kowalczyk
Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przy obecnych możliwościach maksymalna ilość zboża, jaka może być przeładowywana w Polsce to ok. 1,5 mln ton, podczas gdy potrzeby Ukrainy wynoszą miesięcznie około 5 mln ton. Jednocześnie, jak zaznacza resort rolnictwa, należy zwrócić uwagę, że realizacja tego typu inwestycji trwa około trzech-czterech miesięcy.