fbpx

Budowa farmy słonecznej. Ile trwa i jak wygląda? Wymogi formalne

Nawet 2 lata może trwać przygotowanie samej budowy farmy słonecznej. Następnych kilka miesięcy to realizacja inwestycji. Dlaczego tak długo? Tłumaczy Tomasz Jaskólski, kierownik Zespołu Rozwoju Projektów Fotowoltaicznych w Green Genius.

To złożony proces, który wymaga uzyskania wielu zgód i zaangażowania kilku firm. Rolnicy coraz częściej mogą spotkać się z propozycjami dzierżawy swojej ziemi pod budowę farm.

Baner Syngenta

Panie Tomaszu jak rolnik może dowiedzieć się od więcej na temat budowy farmy słonecznej przez Waszą firmę – Green Genius? 

Wystarczy się z nami skontaktować. Można do nas zadzwonić lub napisać e-mail. My w oparciu o podstawowe informacje jak dane ewidencyjne działki, jesteśmy w stanie przeprowadzić jej audyt, czyli sprawdzić czy spełnia podstawowe warunki, jak np. odpowiednia klasa gruntu, czy jest dla niej obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, czy ma ona dostęp do drogi publicznej i co najważniejsze, czy jest odpowiednia infrastruktura elektroenergetyczna. Sprawdzamy również aspekty środowiskowe, np. czy działka nie leży na obszarze Natura 2000 lub w granicach parku krajobrazowego. Całość z reguły zajmuje kilka dni.

Jak już zbierzecie potrzebne informacje na temat danej działki, co dzieje się dalej?

Czasami musimy zebrać dodatkowe informacje, np. czy na terenie działki przebiega infrastruktura gazowa. Po zakończeniu wstępnej analizy, która jeżeli potwierdzi rzeczywiście, że działka spełnia podstawowe wymagania, to przechodzimy do konsultacji umowy. Zajmuje to z reguły kilka tygodni. Zachęcamy wszystkich właścicieli ziemi, żeby sięgali w takich sprawach po pomoc prawną. Po podpisaniu umowy u notariusza dopiero zaczynają się prawdziwe przygotowania pod inwestycję.

Tomasz Jaskólski, kierownik Zespołu Rozwoju Projektów Fotowoltaicznych w Green Genius

To od czego w takim razie zaczynacie?

Zaczynamy od przygotowania wstępnej dokumentacji  środowiskowej. Opiniują ją aż 3 organy na wniosek wójta lub burmistrza. Są to: regionalna dyrekcja ochrony środowiska, powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna, czyli tzw. SANEPID oraz Wody Polskie. Czasami w wyniku decyzji środowiskowej zgłaszane są przez urzędy dodatkowe warunki do inwestycji. Wydanie decyzji środowiskowej może zająć od 5 miesięcy do nawet 1,5 roku.

Rzeczywiście już na wstępnym etapie proces może trwać bardzo długo. Jakie są kolejne kroki po tym jak inwestor uzyska pozytywną decyzję środowiskową.

Kolejny krok to znowu gmina. Tutaj sprawa może potoczyć się dwutorowo, bo jesteśmy na etapie uzyskiwania warunków zabudowy. W przypadku, kiedy gmina posiada MPZP, to możemy działać praktycznie od razu. Jeżeli go nie ma, to wnioskujemy o warunki zabudowy. Z reguły ich uzyskanie zajmuje od 2 do 4 miesięcy. Jeżeli otrzymamy tzw. WZ, to przechodzimy do krytycznego momentu całego procesu.

Czyli?

Czyli do warunków przyłączeniowych. Dla instalacji dachowych jest to dosyć prosty proces, bo praktycznie każdy dom w Polsce ma dostęp do sieci i mówimy o małych mocach. W przypadku farm fotowoltaicznych jest o wiele trudniej. Powstają one często w szczerym polu, dlatego kluczowe jest, żeby w pobliżu była linia średniego napięcia lub główny punkt zasilania (tzw. GPZ). Jednak to jest dopiero połowa sukcesu, bo w Polsce brakuje wolnych mocy przyłączeniowych. Dopiero uzyskanie warunków od operatora sieci dystrybucyjnej daje nam gwarancję, że będziemy mogli wyprodukowaną przez naszą farmę fotowoltaiczną energię sprzedać do odbiorcy. Od tego momentu możemy powiedzieć, że inwestycja staje się realna.

Jeżeli uzyskacie warunki to ruszacie z budową?

Chcielibyśmy, ale na to jest jeszcze za wcześnie. Musimy wyłączyć grunt z produkcji rolnej i uzyskać pozwolenie na budowę w starostwie powiatowym.  Zajmuje to około 2–4 miesięcy. Dla nas jest to już końcowy etap i wiemy, że możemy zacząć również kontraktować wykonawców prac i materiały. Sam proces przygotowania projektu w optymalnych warunkach zajmuje od 6 do 12 miesięcy. Z doświadczenia jednak wiem, że to raczej 2 lata. W skrajnych wypadkach nawet dłużej.

fot. materiały prasowe

Czy właściciel ziemi jest w jakikolwiek sposób zaangażowany w uzyskiwanie zgód?

Nie. Wszystkim zajmujemy się my. Właściciel jako strona postępowania jest informowany o wszystkich decyzjach przez właściwe urzędy. Oznacza to, że rolnik może patrzeć nam na ręce i na bieżąco widzi na jakim etapie jest inwestycja.

Ile w takim razie zajmuje sama budowa?

Od kilku miesięcy do nawet pół roku. To w dużej mierze zależy od powierzchni farmy. Najpierw przygotowujemy teren i grodzimy go. Następnie stawiamy instalacje, a na końcu przyłączamy się do sieci. Czasami musimy postawić słup energetyczny za co odpowiedzialny jest dystrybutor i to też zajmuje czas. Czasami kabel prowadzony jest pod ziemią do oddalonego o kilka kilometrów punktu wpięcia (np. do GPZ) i potrzebujemy dodatkowo kilkunastu dni na prace ziemne. Jak widać cały proces przygotowania, a następnie budowy to bardzo złożone przedsięwzięcie, które wymaga decyzji wielu urzędów i zaangażowania kilku firm. Zachęcamy do kontaktu z nami, gdzie wszelkie Państwa wątpliwości postaramy się wyjaśnić.

Wywiad ten to kolejny odcinek naszego cyklu, w którym przybliżamy tematykę farm fotowoltaicznych. W kolejnych wydaniach będziemy pisać o tym na co zwrócić uwagę, podpisując umowę oraz postaramy się rozwiać część z mitów, które narosły dookoła tego tematu.

Słoneczne szaleństwo

McHale - baner
Danko baner marzec 2024
Webinarium konopie - baner
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.