Czasy, kiedy można było liczyć na pobłażliwość w przypadku braku przeglądu pojazdu, bezpowrotnie minęły. Tymczasem wymieniony przypadek jest najczęstszym powodem zatrzymania dowodu rejestracyjnego ciągnika przez policję.
Jak twierdzą policjanci z wydziału ruchu drogowego, dotyczy to w podobnym stopniu zarówno ciągników starszych jak relatywnie nowych. Przyczyna jest prosta – rolnicy o przeglądach po prostu nie pamiętają. Co gorsza, wedle nowych przepisów kary za brak przeglądu pojazdu mogą być naprawdę wysokie.
Co prawda kara za brak przeglądu nie jest wprost definiowana, jednak w tym przypadku wykorzystywany jest art. 97. kodeksu wykroczeń o naruszeniu przepisów o bezpieczeństwie lub porządku w ruchu drogowym, wg którego policjant może nałożyć karę nawet do 3000 zł lub karę nagany.
Kluczowa jest zatem interpretacja. Jeżeli bowiem ciągnik jest w fatalnym stanie technicznym, można się obawiać wysokiej kary. Jeżeli zaś pojazd jest w dobrym stanie i daje podstawy, aby sądzić, że brak przeglądu to po prostu przeoczenie, kara na pewno będzie mniejsza.
Do przeglądów sprzętu rolniczego (bo nie tylko ciągniki podlegają)powinny być stworzone mobilne stacje diagnostyczne.