Minister rolnictwa nie zrealizuje zobowiązania, którego podjął się w Jasionce – nie umorzy IV raty podatku rolnego. I nie pomoże tu blokada przejścia granicznego w Medyce, która miała wymusić dotrzymanie przez ministra złożonej obietnicy.
Przewidziana na 3 miesiące blokada przejścia granicznego w Medyce miała mieć jeden cel – zrealizowanie przez ministra Siekierskiego zobowiązania podjętego w Jasionce, dotyczącego umorzenia IV raty podatku rolnego. Podczas konferencji prasowej w dniu 10 października minister rolnictwa powiedział, że nie dotrzyma tego zobowiązania.
– Były takie ustalenia, ale skutek sytuacji zaistniałych, ogromnych potrzeb finansowych związanych z kryzysem, jeśli chodzi o straty klęski żywiołowe, postanowiliśmy odejść od zwrotu na rzecz zwiększenia funduszu kryzysowego. Ale jednocześnie stworzyliśmy możliwość wypłaty rolnikom III i IV raty opłaconego podatku a zwrot otrzymają tylko ci, którzy są dotknięci stratami. Uważaliśmy, że należy przesunąć te pieniądze na bieżące potrzeby.
– Rolnicy mają prawo protestować, na tym polega demokracja. Było porozumienie z Jasionki, jasno się do tego odniosłem, ale rezygnujemy z tych środków na rzecz rolników dotkniętych dużymi stratami. Nie możemy spełnić tych zobowiązań, mamy nadzieję, że to zostanie przyjęte ze zrozumieniem przez rolników. Jest duża solidarność pomiędzy rolnikami, którzy kierują dużą pomoc dla powodzian. Także, ja rozumiem rolników, proszę, żeby oni zrozumieli nas – powiedział minister Czesław Siekierski.
A może o to chodziło niby zwrot jest,a faktycznie prawie nikt nie skorzysta.
Bardzo mało osób się załapie na umorzenie że względu na próg strat ponad 30%.