W opinii publicznej zakorzenił się pogląd promowany przez przeciwników mięsa, że bez mięsa da się żyć, bo mięso to nie żywność. To tak, jakby mówić ludziom, że da się żyć bez powietrza – mówi Jacek Strzelecki, nowy prezes Związku Polskie Mięso.
W lipcowym numerze Mięsnych Faktów ukazał się wywiad Michała Bilińskiego z nowym prezesem Związku Polskie Mięso Jackiem Strzeleckim.
Nie da się żyć bez mięsa
Głównym celem Jacka Strzeleckiego na stanowisku prezesa będzie kontynuacja odkłamywania faktów na temat mięsa i branży. Naczelnym kłamstwem jest tu pogląd wpajany opinii publicznej przez przeciwników mięsa – “szczególnie tych o cechach anarchistyczno-wojowniczych” – że bez mięsa da się żyć. W opinii Strzeleckiego jest to absurdalne przekonanie, które można porównać z myśleniem, że da się żyć bez powietrza.
Rolnictwo to agrobiznes a nie chłop z kosą
Drugi cel to kształtowanie poglądu, że rolnictwo (w tym hodowla) to nowoczesny agrobiznes, który od innych sektorów gospodarki odróżnia jedynie produkt, a nie sposób działania.
– Dość często są to duże przedsiębiorstwa, które łącznie dają pracę setkom tysięcy osób. Ich specyfiką jest to, że nie produkują chipów czy samochodów, ale żywność (…) także na eksport. Im nasz agrobiznes będzie mocniejszy rynkowo, tym globalna pozycja Polski będzie mocniejsza – mówi Jacek Strzelecki.
Urzędnicy przesiąknięci propagandą wegańską
Konsekwencją tego poglądu jest eksport mięsa, którego rozwój jest trzecim celem nowego prezesa Związku Polskie Mięso. Czwarty cel to umożliwienie nieskrępowanego rozwoju branży poprzez usunięcie z prawa przepisów blokujących ten rozwój.
– Funkcjonuje w tym obszarze swoista mentalność urzędniczo-polityczna, która w branży mięsnej coraz mniej widzi biznesu, a coraz więcej półprawd, aluzji i nieprawdy, lansowanych przez środowiska wegańskie i antymięsne – stwierdza Jacek Strzelecki.
Tekst na podstawie wywiadu: „Przewidywana śmierć branży mięsnej jest mocno przereklamowana” opublikowanego w Biuletynie Związku Polskie Mięso z 17 lipca 2024 r.