Bieżący sezon jest kontynuacją bessy cenowej na rynku zbożowym, która rozpoczęła się w poprzednim sezonie rekordowych zbiorów. Tegoroczne wyniki produkcji nie są, co prawda, tak spektakularnie wysokie, jak miało to miejsce w sezonie 2008/09, jednak nadal należy je uznać za bardzo dobre. Na nadwyżkę podaży składają się również wysokie zapasy początkowe, pozostające z ubiegłorocznych zbiorów.
W tym sezonie trudniej będzie eksportować zboże. Wiąże się to z jednej strony z bardzo silną konkurencją wśród dostawców, z drugiej zaś z mniejszym zapotrzebowaniem na ziarno ze strony kluczowych odbiorców, to jest krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.
Zboże obrodziło w większości krajów zaliczanych do grona najważniejszych eksporterów. Wśród dostawców z tzw. wielkiej piątki eksporterów pszenicy”, tylko Argentyna drastycznie zmniejszy eksport w związku ze skutkami suszy. Wysokie zbiory – mniejsze jednak od ubiegłorocznego rekordu – odnotowali dostawcy pszenicy z basenu Morza Czarnego (Rosja, Ukraina i Kazachstan). W przypadku kukurydzy także mamy urodzaj. Podobnie jak w przypadku pszenicy, jedynie Argentyna istotnie ograniczy sprzedaż, pozostali eksporterzy będą bardzo ostro konkurować o rynki zbytu.
W sezonie 2009/10 w kształtowaniu się cen ziarna – zwłaszcza w obrocie giełdowym – duży wpływ odgrywają czynniki inne niż fundamentalne. Chodzi przede wszystkim o szeroko pojęte skutki trwającego nadal kryzysu finansowo-gospodarczego. Wpływa on na takie ważne dla sytuacji rynkowej czynniki jak: spadek eksportu, pogorszenie warunków kredytowania transakcji w handlu zagranicznym czy ograniczenie popytu.
Nie bez znaczenia dla ruchów cen giełdowych są również działania spekulacyjne amerykańskich funduszy inwestycyjnych, lokujących znaczne środki w kontraktach na giełdach towarowych. W eksporcie duże znaczenie odgrywa relacja dolara do pozostałych walut. Ostatnie osłabienie dolara amerykańskiego w stosunku do koszyka walut poprawiło warunki eksportu ze Stanów Zjednoczonych, jednocześnie pogorszyło je dla unijnych eksporterów.
“