75. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej poświęcone polskiemu rolnictwu było dla posłów opozycji okazją do oskarżenia PIS o brak wsparcia dla rolników i przedwyborcze rozdawnictwo pieniędzy, a dla posłów PIS okazją do wychwalania partii i Rządu.
Pierwsza część posiedzenia dotyczyła projektu ustawy o zwrocie akcyzy za olej napędowy – po przedstawieniu stanowisk partii, które niemal wszystkie – z wyjątkiem Konfederacji i Wolnościowców – poparły dalsze procedowanie projektu, nastąpiła seria jednominutowych pytań ze strony posłów do obecnego na sali wiceministra rolnictwa Ryszarda Bartosika.
Poseł Joanna Senyszyn (Lewica Demokratyczna) zapytała, dlaczego, choć koszt realizacji ustawy w latach 2023-2032 wynosi 1 111 600 tys. zł., tylko w 2023 przeznaczone zostanie na to 616,6 mln. zł.
Poseł Grzegorz Braun (Konfederacja) zapytał, dlaczego rolnicy o zwrot podatku mają wnioskować w sierpniu, gdy mają najwięcej pracy – jego zdaniem to dowód, że jest to “plasterek kiełbasy wyborczej rzucanej rolnikom”
Poseł Rafał Adamczyk (Lewica) zapytał, kiedy Rząd zorientował się, że ceny paliw wzrosły i dlaczego tak późno reaguje ze wsparciem dla rolników.
Poseł Robert Obaz (Lewica) zapytał, dlaczego zwrot akcyzy nie obejmuje producentów drobiu.
Poseł Iwona Michałek (Porozumienie) zapytała znów o kwotę dopłaty w roku 2023 w porównaniu do kwot dopłat w kolejnych latach (55 mln.), oraz czy rolnicy, którzy kupili paliwo w okresie nie objętym ustawą też otrzymają zwrot.
Poseł Janusz Kowalski (PIS) wykorzystał okazję by powiedzieć, że za wszystkie kłopoty rolników wynikające z kosztów paliwa odpowiada Frans Timmermans i europosłowie z partii opozycyjnych, którzy poparli “Fit for 55”. Powiedział również, że od stycznia 2024 wprowadzony będzie na stacjach paliw standard paliwa E 10 produkowanej z polskiej kukurydzy.
Poseł Mirosław Suchoń (Polska 2050) zapytał, dlaczego kilka miesięcy temu PIS złożył projekt ograniczający ilość rzepaku w paliwie oraz dlaczego produkowana przez Orlen etylina 95 potaniała mniej niż cena ropy Brent na giełdzie.
Poseł Tadeusz Tomaszewski (Lewica) powiedział, że rządowy projekt idzie we właściwym kierunku, niemniej jednak dodatkowe 56 gr jest warunkowane decyzją Komisji Europejskiej, więc kiedy ona będzie. Zapytał również, kiedy rzeczywiście producenci zbóż będą mogli otrzymywać dopłaty, bo na razie nie mogą sprzedać zbóż, oraz dlaczego dopłaty nie dotyczą gospodarstw rolnych pow. 300 ha.
Poseł Jarosław Rzepa (KP) zapytał, dlaczego zwrot akcyzy nie dotyczy drobiarstwa, czy nie warto znów wydzielić paliwo rolnicze oraz gdzie można sprzedać zboże, bo na zachodnim Pomorzu nie można, bo nikt nie chce kupować.
Poseł Czesław Hoc (PIS) powiedział: “polskie rolnictwo to sól polskiej ziemi, polski rolnik to prawdziwy gospodarz; ziemia dla polskiego rolnika jest ziemią piastowską, ojcowską, a gospodarowanie to prawdziwa służba, a dorodne owoce tej służby budują przyszłość. Ostatnie protesty rolników powodowane były prawdziwą troską, nie były okazją do eskalacji politycznej walki – chwała, wdzięczność, podziękowanie dla rolników i Pana Ministra Roberta Telusa. Pytanie – jakie inne przedsięwzięcia będą podjęte dla dobra polskiego rolnictwa”…
Poseł Małgorzata Tracz (KO) powiedziała, że zwrot podatku jest rozwiązaniem tymczasowym, podczas gdy rolnictwo potrzebuje rozwiązań systemowych – takim rozwiązaniem byłaby samowystarczalność energetyczna gmin; zapytała, czy planowane jest wsparcie w tym zakresie, w budowie biogazowni itp.
Poseł Krzysztof Grabczyk (KO) powiedział, że rolnicy znaleźli się w trudnej sytuacji na skutek niechlujstwa Rządu, który za późno wprowadził obecne rozwiązania. Ostrzegł też, że cokolwiek by PIS nie zrobił, nie uniknie odpowiedzialności.
Poseł Andrzej Grzyb (KP) zapytał, dlaczego zwrot akcyzy nie dotyczy drobiarstwa, a także o zasadność podziału zwrotu podatku na dwa okresy.
Poseł Grzegorz Lorek (PIS) powiedział, że nie PIS wywołał wojnę i inflację, a reaguje na problemy jak może. Powiedział też, że środowiska liberalno-lewicowe na czele z Timmermansem walczą z polskim rolnikiem, i to nie jest śmieszne.
Poseł Piotr Borys (KO) zapytał jak będzie wyglądała procedura zwrotu podatku jeśli chodzi o hodowców koni, skoro czas na rejestrację koni jest przesunięty do końca roku.
Poseł Kazimierz Plocke (KO) powiedział, że KO złożyła projekt o zwiększenie stawki zwrotu do 1,60, ale został on odłożony, gdy tymczasem stawka 1,46 nie pokryje kosztów produkcji. Zapytał się również o procedurę w przypadku hodowców koniowatych w świetle nowej ustawy o rejestracji zwierząt.
Poseł Dariusz Bąk (PIS) “nie mógł wyjść z podziwu wobec takiej ilości kłamstw i fałszywej troski” totalnej opozycji. Powiedział, że Rząd wspiera wszystkie obszary, gdzie są problemy a rolnicy są zadowoleni z rządów PIS.
Poseł Paweł Lisiecki (PIS) powiedział, że pojawiają się pytania, czy działania PIS wspierające rolników nie są motywowane wyborami i zapytał, dlaczego opozycja nie przedsiębrała takich działań, gdy rządziła, bo wówczas też były wybory.
Poseł Maciej Górski (PIS) zapytał o kalendarium zmian ustawy – w którym roku były podnoszone limity, stawki i koszty; wówczas rolnicy sami ocenią, kto dba lepiej o ich interesy.
Poseł Jan Szopiński (Lewica) zapytał o wzory na obliczanie podatku, które w projekcie są zupełnie niezrozumiałe. Powiedział, że jest to po to, by nikt z rolników nie wiedział dokładnie, ile otrzyma, a po wyborach kwoty zostaną zmniejszone.
Na pytania posłów zbiorczo odpowiedział wiceminister Bartosik. Podziękował za poparcie niemal wszystkich klubów, ale powiedział, że uzasadnienie opozycji dla poparcia ustawy jest chybione, bo PIS stara się pomagać rolnikom, zwiększając co pewien czas limity i stawki, a obecnie rozszerzając o dalszy katalog zwierząt. Powiedział, że PIS jest reprezentantem polskiej wsi:
– Mamy blisko 70% poparcia wśród mieszkańców polskiej wsi, zmierzamy do 90%, ale tylko po to, by jakąś część poparcia zostawić dla opozycji, żeby mogła jakoś funkcjonować w demokratycznej ojczyźnie – powiedział Bartosik.
Wyjaśnił, że brak zwrotu dla producentów drobiu uzasadniony jest tym, że płacą oni podatek dochodowy i mogą wliczać koszt paliwa w zwrot podatku VAT.
Różnica w środkach przeznaczonych na rok 2023 i kolejne lata wynika tylko z tego, że w tym roku rozszerzono katalog zwierząt, natomiast środki są zagwarantowane i jest to blisko 1 mld. 400 mln. zł. na każdy rok.
Działania, które Rząd obiecał są realizowane, odpowiednie notyfikacje są otrzymane od Komisji, w rozmowach z rolnikami (m.in. w Szczecinie) wypracowywane są rozwiązania, które są wdrażane – jak dopłata do zbóż. Przypomniał, że Polska jako jedyna w Europie wdrożyła program dopłat do nawozów, który będzie kontynuowany w roku 2023.
– W związku z wojną na Ukrainie Komisja Europejska wydała stosowne rozporządzenia, które pozwoliły na udzielanie pomocy, dlatego udzielamy jej dopiero teraz – powiedział minister Bartosik. – 10 mld. złotych to niebagatelna kwota. Będziemy nadal godnie reprezentować polską wieś, choć każdego miesiąca pojawia się nowa, trudna sytuacja.
Ryszard Bartosik przypomniał, że dzięki interwencji Polski i koalicji 5 państw Komisja Europejska wydała bezprecedensowe rozporządzenie dotyczące jedynie kilku krajów – zawsze rozporządzenia dotyczyły całej Unii. Na koniec poprosił przedstawicieli opozycji, by nie mówili o wprowadzaniu zboża złej jakości do pasz i piekarni, bo to nie są prawdziwe informacje.
– Nie znam poważnego producenta pasz, który za kilka złotych postawiłby na szali swoją przyszłość – powiedział Bartosik. – Tak samo nie pozwolą sobie na to ci, którzy produkują mąkę, chyba po to, by zabrudzić sobie maszyny młynarskie. Natomiast przestępcy będą ścigani.
