Podanie tylko nawozu wapniowego nie do końca rozwiązuje sprawę mineralizacji materii organicznej. W procesie tym bezwzględnie konieczny jest azot.
Czas potrzebny do rozpadu większości przyoranej słomy to ok. 6-7 miesięcy. Jeśli nie zostanie prawidłowo pocięta i wymieszana z glebą będzie rozpadać się dłużej. Mineralizacja resztek najszybciej przebiega w temperaturze 20°C, kiedy jest zwiększone parowanie, PPW 50–70 proc., odczyn ok. pH 7, stosunek C:N świeżej materii organicznej jest mniejszy niż 30:1.
Wapno na słomę
N glebach kwaśnych, przy niskim wysyceniu wapniem kompleksu sorpcyjnego rośliny maja na ogół problem z dostępnością i zaopatrzeniem się w fosfor i przede wszystkim w potas. Ponadto na glebach kwaśnych pożyteczne mikroorganizmy glebowe są mniej aktywne, w przeciwieństwie do grzybów, które w takich warunkach dobrze się rozwijają. Dlatego pozytywny wpływ przyorywania słomy razem z wapnem obserwuje się właśnie na glebach kwaśnych, łatwo zaskorupiających się.
Azot na słomę zbóż
Podanie tylko nawozu wapniowego nie do końca rozwiązuje sprawę mineralizacji materii organicznej. W procesie tym bezwzględnie konieczny jest azot.
Dla lepszej mineralizacji powinniśmy stosować 1 kg N/100 kg przyoranej słomy, ponieważ na rozłożenie tony słomy bakterie potrzebują do 8 kg N. Jeśli zrezygnujemy z azotu to substancja organiczna dłużej będzie zalegać w glebie. Dlatego w praktyce słomę nawozimy azotem w ilości 5–10 kg N/t przyoranej słomy.
Dawka azotu zależy od warunków glebowych i składu chemicznego słomy, zwłaszcza od stosunku C:N. Im ten stosunek jest szerszy, tym więcej azotu podajmy. Dawka musi wzrastać przy szerokim stosunku C:N, gdyż drobnoustroje szybciej namnażają się i do dyspozycji mają więcej węgla, a mniej azotu. Z tego względu, dla efektywnej ich pracy, musimy im go dostarczyć. W słomie zbóż stosunek C:N wynosi od 100:1 do 60:1, dlatego podanie azotu na słomę zbóż jest niezbędne.
Azot na słomę rzepaku
Słoma rzepaczana jest bogatsza w azot w porównaniu do słomy zbożowej. Można zatem zrezygnować z podania azotu na słomę po rzepaku, ale pod pewnymi warunkami: przy dużej zasobności azotu w glebie, gdy rzepak był właściwie nawożony, uprawiany na żyznej glebie.