Ukraiński Klub Agrobiznesu opublikował dziś apel ukraińskich organizacji rolniczych wchodzących w skład Ogólnoukraińskiego Forum Rolniczego wystosowany do komisarza Unii Europejskiej ds. handlu Valdisa Dombrovskisa o wprowadzenie dopłat do transportu ukraińskich produktów rolnych do portów UE.
Apel wystosowały: Ukraiński Klub Agrobiznesu, Unia Rolnicza Ukrainy, Ogólnoukraińska Rada Rolnicza, Związek Drobiarski Ukrainy. W apelu stwierdzono, że zawieszenie Inicjatywy Czarnomorskiej przez Rosję i związany z tym brak możliwości eksportu produktów rolnych z portów nad Morzem Czarnym powoduje konieczność zwiększenia eksportu tych produktów szlakami lądowymi przez państwa UE.
Zdaniem Ogólnoukraińskiego Forum Rolniczego obecne możliwości eksportowe portów UE nie są wystarczająco wykorzystane. Mowa tu o portach w Kłajpedzie, Windawie, Lipawie, Rydze, Rostoku, Hamburgu, Rotterdamie, Rijece, Trieście i Koprze. Główną przeszkodą w wykorzystaniu pełni możliwości przeładunkowych tych portów jest wysoki koszt transportu – do 40 euro wyższy niż w przypadku portów polskich, rumuńskich i bułgarskich.
Obniżenie kosztów transportu do portów krajów bałtyckich, Niemiec, Holandii, Chorwacji, Włoch i Słowenii poprzez wprowadzenie dotacji Komisji Europejskiej na taki transport umożliwiłoby zwiększenie eksportu ukraińskich produktów rolnych szlakami lądowymi o 1-1,5 mln. ton miesięcznie.
Oprócz dopłat, ukraińscy rolnicy “zachęcają również do rozważenia możliwości uproszczenia i przyspieszenia odpowiednich procedur kontrolnych podczas tranzytu produktów rolnych, w szczególności poprzez przeniesienie kontroli sanitarnej, fitosanitarnej i weterynaryjnej z przejść granicznych z Ukrainą na terytorium kraju docelowego, co zapewni znaczny wzrost wolumenu eksportu”.
Jeśliby Komisja Europejska zgodziła się na rozwiązania proponowane przez Ogólnoukraińskie Forum Rolnicze z pewnością ułatwiłoby to życie również polskim rolnikom, dlatego należy przyklasnąć tej inicjatywie. Niemniej, biorąc pod uwagę fakt, że Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, dziwnie to przypomina apel o dofinansowanie polskiej Podlaskiej Izby Rolniczej do rządu USA.
To już żenujące. Ukraina nie zna takiego pojęcia jak honor. Dasz palec wezmą całą rękę i będą krzyczeć że to tylko ręka. Mam już dosyć tego ich żebrania. Państwo które na stracie miało ogromny potencjał gospodarczy i gdyby bylo dobrze rządzone spokojnie mogłoby sobie dać radę samo. Ale nie. Lepiej żebrać i czekać jak ktoś coś da.
Nasze rolnictwo pada a Unia ma to gdzieś bo ważniejsze jest wsparcie międzynarodowych holdingów na Ukrainie.
To chyba z lekka przesada już!!mało dostali?jasne Polski rolnik ma zdychac z głodu a reszta zabawa na całego!!
Znaczy sami siebie poprosili o dopłaty….. Ciekawe