Ten tydzień był dosyć niewiarygodny i pozostawił po sobie więcej pytań niż odpowiedzi.
Ten tydzień był dosyć niewiarygodny i pozostawił po sobie więcej pytań niż odpowiedzi.Przez dłuższy czas toczyły bardziej lub mniej wiarygodne opowieści o tym, jak straszna była sytuacja upraw ozimych na Ukrainie. Najpierw nie mogli siać jesienią z powodu suszy. Potem mroźna zima miała zniszczyć do 30 a nawet 40% zbóż ozimych. Po tych zdarzeniach potwierdzano najbardziej pesymistyczne doniesienia o tym, że nastąpi zmniejszenie produkcji w 2006 o połowę, do ok. 22 mln ton w stosunku do 38 mln ton w ubiegłym roku. Obecnie rząd ukraiński oficjalnie poinformował, że w 2006 należy oczekiwać łącznej produkcji zbóż na poziomie 37,6 mln ton. Oczywiście utracony areał ozimych zostanie całkowicie lub częściowo zrównoważony areałem zbóż jarych, niestety same niższe zbiory jarych powinny zapowiadać produkcję znacznie poniżej 37,6 mln ton. Jaki, więc będzie ostateczny rezultat?
Popyt na zboża paszowe ze strony Hiszpanii ulotnił się jak rosa w słońcu”. Hiszpania do tej pory miała łączny miesięczny import zbóż na poziomie ok. 1 mln ton, by skompensować zbiory dotknięte katastrofalną suszą w ubiegłym roku. Uczestnicy rynku dają więcej możliwych wyjaśnień na to, dlaczego po raz pierwszy nie działają na rynku w sposób bardziej stały. Wymienia się cztery powody:
1. Możliwe, że już pokryli swe zapotrzebowanie na kontrakty długoterminowe, ale w takim razie zrobiliby to po raz pierwszy = nieprawdopodobne.
2. Albo wbrew oczekiwaniom nagle znaleźli ukryte do tej pory zapasy = nieprawdopodobne.
3. Albo ostatnie – długo wyczekiwane – opady wywołały tak wielki optymizm, że nagle uznano, iż potrzeby importowe są już pokryte = nieprawdopodobne.
4. 1 kwietnia otwiera się w UE kwota importowa na 2 kwartał: 582.000 ton pszenicy z krajów trzecich ze zredukowaną opłatą importową (euro 8,00 za tonę). Czyżby Hiszpanie mieli nadzieję, że zapewnią sobie tanią pszenicę tym właśnie kanałem = nieprawdopodobne.
Ponieważ żadne z możliwych wyjaśnień nie wydaje się prawdopodobne, musi być coś jeszcze, co uczestnicy rynku (i my) przeoczyli.
Chociaż nadal jest ekstremalnie sucho w pasie pszenicznym USA, giełda w Chicago zanotowała w tym tygodniu spadek pionowy. Rynek spadł o dobre 7,00 koron za 100 kg właściwie bez powodu.
Amerykański dolar, który ma decydujące znaczenie dla konkurencyjności UE na rynku światowym, spadł znacznie bez powodu. Im wyży $ tym wyższe ceny eksportowe w euro i w koronach. W ciągu ostatnich tygodni dolar stracił do euro i koron mniej więcej 2,5%. W duńskich rozliczeniach spadł z kursu 628 do kursu 613.
UE postanowiła wczoraj znów o odrzuceniu wszystkich ofert na dopłaty eksportowe do zbóż do krajów trzecich, otwarcie nastąpiło tylko dla eksportu z magazynów interwencyjnych. Jednocześnie wzrasta ilość zgłoszeń do interwencji. Tylko w ostatnim tygodniu nadeszły zgłoszenia dotyczące 630.000 ton zbóż. Dla UE byłoby nieporównywalnie taniej wysyłać zboże bezpośrednio na eksport, a nie – droższym objazdem przez magazyny interwencyjne.
Pobrano: www.dlg.com.pl
“