Chińskie maszyny coraz mocniej zaznaczają swoją obecność na rynku europejskim. Po maszynach budowlanych, które są już dość dobrze znane europejskim odbiorcom przyszedł czas na maszyny rolnicze, takie jak chociażby traktory, jak wspomniany w tytule Maxus.
Wspomniany w tytule ciągnik Maxus, który znaleźliśmy na jednym z polskich portali ogłoszeniowych to maszyna, która została wyposażona w 6 cylindrowy silniki marki YTO i osiąga moc maksymalną 200 KM przy 2200 obr/min. Moc jest przenoszona przez skrzynię z 16 biegami do przodu i 8 do tyłu poprzez suche 2 stopniowe sprzęgło.
Traktor wyposażono w 3 punktowy układ zawieszenia narzędzi kat. 2 o sile podnoszenia na końcówkach cięgien 3,6 tony. Z kolei wałek WOM może mieć prędkość 750/1000 obrotów lub 540/1000 obrotów. Maszyna jest oczywiście wyposażona w kabinę z klimatyzacją, a jej masa to 6,4 tony. Standardowo jest wyposażona w ogumienie przednie 14,9-26 i tylne 18,4-38.
Ciągniki standardowo objęte są 12 miesięczną gwarancją z możliwością przedłużenia jej nawet do 24 miesięcy. Jeśli zaś chodzi o serwis i dostępność części eksploatacyjnych takich jak np. filtry, to jak informuje importer tych traktorów właściwie wszystkie są bez problemu dostępne w składnicach maszyn. Natomiast rzeczy rzadziej rotujące podlegają zamówieniom u producenta i z nimi również problemu być nie powinno. Sam serwis jest zaś rozwijany w oparciu o serwisy mobilne, które są w stanie bez problemu dojechać w każde miejsce w kraju.
Ponadto z tego co udało się dowiedzieć od importera tych ciągników, czas oczekiwania na nie wynosi około 2 miesięcy od zamówienia i importer daje użytkownikowi możliwość testowania maszyny przez 2 tygodnie bez ponoszenia żadnych kosztów. Jeśli ciągnik nie spełni oczekiwań nabywcy to można go bez problemu zwrócić i pełna kwota, czyli wspomniane w tytule 200 tys. zł, za niego zapłacona jest zwracana.
Jedyny problem to brak homologacji uprawniającej do wprowadzania go do użytkowania na obszarze UE. Sprzedawca powinien o tym informować nabywcę bo zgodnie z art.194 ust.1 Kodeksu Celnego odprawie podlegają tylko towary nie objęte zakazem bądź ograniczeniami. KAS więc za jakiś czas zgodnie z art. 48 kodeksu celnego może użytkownika odwiedzić , zabrać ciągnik, poddać go utylizacji, a nabywca zgodnie z kodeksem cywilnym może sobie dochodzić zwrotu pieniędzy od sp. z o.o. z kapitałem założycielskim 5 tys. PLN.
Koła to ciągnik 100km ma większe ta masa 6.5t słaby podnośnik i wąskie koła robią z niego ciągnik 120km o ile jeszcze podniesie sprzęt do góry…
Iwan ma lepsze parametry 🤣
Panowie powiem tak 4lata temu na oleju był do sprzedania ciągnik Yto 240KM przywieziony z Francji bodajże miał 100mtg był na podzespołach boscha carraro skrzynia zf opony Michelin i nawigacja silnik konstrukcyjnie podobny i to bardzo cummins gościu chciał za niego lekko ponad 100000zł udźwig 9 ton pneumatyka,myślałem go kupić tylko jeden szkopuł był brak możliwości rejestracji i powiem tak cały bus kumpli że mną jechał go oglądać piękna maszyna to była ale była niepewność co jakby się popsuł silnik i skrzynia bajka.
200km i udźwig 3,6t to jest coś
3,6t na podnośniku? faktycznie super sprzęt , chyba sobie kupię ….
3,6 tony to raczej na przednim TUZ a nie na tylnym przy 200 kucach.
Oczywiście Polacy kupią Johna, Fendta, Deutza aby tylko nie kupić polskiego, chińskiego czy buałoruskiego bo to wstyd.
Terex Polacy kupiliby to, gdyby za dobrą ceną poszła dobra jakość i przyzwoite parametry. Weźmy na tapetę tego maxusa. TUZ kategorii 2 o udźwigu 3,6 t. – no śmiech na sali – tyle to może mieć traktor 80 km, a nie 200. Nawet cięższego rozsiewacza nawozów nie podniesie nie mówiąc o pługu, czy agregacie uprawowym. Kolejna rzecz: masa 6,4 t… jak bardzo ta konstrukcja jest odchudzona… przecież tyle ważą ciągniki max 120-150 km. Ciągnik, który ma mocne, wytrzymałe napędy po prostu musi swoje ważyć. Także jeśli jesteś na tyle odważny to kupuj to coś, ja nie zaryzykowałbym
Jo kupie, obajtek i kaczka mi dadzu