Podlaska Izba Rolnicza wnioskuje do Przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przeanalizowanie obecnego systemu Klimatycznego Bilansu Wodnego, ponieważ nie daje on prawdziwego obrazu suszy i powodowanych przez nią strat.
– Aktualnie w wielu miejscach na mapie naszego województwa i dla wielu upraw, miedzy innymi kukurydzy według Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa susza nie występuje, a tymczasem w rzeczywistości rolnicy odnotowują realny spadek plonów, co dla gospodarstw utrzymujących się z produkcję zwierzęcą może oznaczać brak paszy dla zwierząt – mówi Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
– Uważamy, że monity Instytutu mogą być narzędziem pomocniczym, a nie obligatoryjnym zaleceniem, bo to powoduje, że u wielu rolników mimo poniesionych strat nie są one szacowane. Szczególnie istotne to jest tam gdzie rolnicy maja podpisane umowy kontraktacyjne. Protokół z szacowania może uchronić ich przed naliczaniem kar.
W ocenie PIR zmiany wymaga też sam sposób wyliczania strat, zdaniem samorządu rolniczego przy ich obliczaniu nie powinno ujmować się działów produkcji czy też upraw, które nie były ujęte w szacowaniu. Obecny sposób wyliczania jak zaznaczają izbowi działacze powoduje, że gospodarstwa utrzymujące produkcję zwierzęcą często ,,wypadają‘’ z ustalonych 30 % strat.